Technology

Wygrana drużyny Polski z Andorą. Już czas na pojedynek z angielską drużyną!

08.04.2021, 12:23 0 komentarzy
Wygrana drużyny Polski z Andorą. Już czas na pojedynek z angielską drużyną!

W poprzednim tygodniu zaczęły się zmagania o awans do mistrzostw świata, które odbędą się w Katarze w przyszłym roku. Od pewnego czasu nasza kadra ma świeżego trenera, a więc wszyscy mają nadzieję, iż gra zespołu wzrośnie bardzo. W tym momencie jesteśmy już po dwóch spotkaniach pod przewodnictwem Sousy Paulo i musimy przyznać, iż ciężko na bazie tego ocenić dyspozycję naszych graczy. Pozostaje mieć nadzieję, iż z każdym kolejnym meczem dyspozycja naszej kadry będzie prezentowała się lepiej. Dużo sympatyków polskiej kadry miało nadzieję na to, iż starcie z kadrą Andory będzie bardzo prostym obowiązkiem i ofensywni zawodnicy pozyskają okazję na trafienie ogromnej liczby goli. Rzeczywistość prezentowała się jednak trochę przeciwnie i finalnie nie był to najłatwiejszy pojedynek dla kadrowiczów Sousy. Duża zasługa w wygranej należy dowódcy reprezentacji Polski Lewandowskiego, który ustrzelił dwa gole. Słabą informacją jest z kolei fakt, że kapitan polskiej reprezentacji nabawił się kontuzji, która może go wyeliminować ze starcia z angielską drużyną.

Nasza kadra zagrała na remis 3:3 z węgierskim zespołem w pierwszym spotkaniu kwalifikującym do turnieju mistrzowskiego w Katarze. Premierowa połowa opisywanego pojedynku była słaba ze strony naszych zawodników, lecz z korzyścią dla nas w kolejnej odsłonie wyglądaliśmy znacznie przychylniej. Mieliśmy sposobność nawet zwyciężyć ten pojedynek, jednak mimo to musimy cieszyć z korzystnego rezultatu. Trzeba mieć świadomość tego, iż każda zdobycz punktowa może może być kluczowy na końcówkę eliminacji. Jeżeli marzymy o tym, by gościć na mistrzostwach świata w 2022 roku, musimy konsekwentnie zdobywać punkty z każdym oponentem. Andora pokazała się bardzo dobrze w grze defensywnej, ale ostatecznie musiała uznać lepszą dyspozycję polskiej drużyny. Lewandowski Robert opuścił boisko z urazem i na nasze nieszczęście nie będzie wstanie wystąpić naprzeciw angielskiej kadry na wszystkim znanym obiekcie Wembley. Za naszego napastnika na placu gry zjawił się Karol Świderski, który trafił gola na 3:0 dla naszej kadry.

Zostaw komentarz